Pomysł założenia hotelu dla psów powstał jeszcze w szkole podstawowej, gdy przeczytałam pierwsza książkę o kynologii, wyczekaną w długiej kolejce w księgarni. Nie mogłam mieć własnego psa, więc często zajmowałam się psami sąsiadów. Dopiero będąc na studiach kupiłam sukę rasy gończy polski i nazwałam ją Sara. Zapisałam się również do Związku Kynologicznego w Polsce. Tak poznałam wiele świetnych osób, które pomogły mi rozwinąć pasję kynologiczną i urealnić marzenie z dzieciństwa. Zostałam zawodnikiem wyścigów psich zaprzęgów (a nawet kilkukrotnych Mistrzem Polski i II Wicemistrzem Europy i Świata), szkoleniowcem i asystentem sędziego (grupa 6 i 7). Gdy w 2006 roku przeprowadziłam się do podkrakowskich Przebieczan, założyłam hotel dla psów, który działa do dzisiaj.